Po postach sentymentalnych wracam do codzienności.
Dziś naganiałyśmy się trochę z Lenką.
Rano byłyśmy na wizycie u psychologa w rejonowej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Tę wizytę mieliśmy odbyć na jesieni, ale wtedy działanie sterydów skutecznie nam to uniemożliwiło :/.
Zależało nam na tym by ktoś fachowo ocenił czy i jak doświadczenia ostatniego roku wpłynęły na rozwój Lenki.
Dzisiejsza wizyta bardzo się naszemu dziecku spodobała. Lena rozwiązała masę zadań, które jak wiadomo, uwielbia. Wykazała się umiejętnościami kojarzenia, zestawiania, układania...
następną wizytę mamy w drugiej połowie maja. Wtedy też dowiemy się jaki jest wynik dzisiejszej wizyty.
Prosto z Poradni pognałyśmy do parku, do Matyldy. Ja na chwilę do pracy. Lena z parku na angielski, bo chyba nie pisałam, że od niedawna odwiedza nas Pani Asia, która zaznajamia dziewczyny z tym językiem - tak w ramach rozrywki.
A o drugiej do szpitala.
Ale...
Lena wracając ze spaceru potknęła się i szurnęła prawym policzkiem po chodniku. Rany! Wygląda jak ofiara przemocy domowej.
A tu, właśnie dziś, miałyśmy pojawić się w szpitalu na morfologii.
No i tak: rejestracja, Izba Przyjęć, Oddział Dzienny i wreszcie... Nasz Doktor. Wszystkim musiałyśmy tłumaczyć co się właściwie stało.
A problemem zdaje się, są niestety piękne trampeczki oddziedziczone po Mai - prawie nie chodzone. Lena zakochała się w nich od pierwszego wejrzenia.
- Mamo, pięta mi nie dotyka- poinformowała mnie nasza córka, ale to właśnie w tych bucikach chciała pójść na spacer. No i masz.
Jaki z tego morał?
Daruję sobie.
Grunt, że dzisiejsze badania dobre! Wątrobowe super - spadły do wyników dwucyfrowych! Leukocyty ok, choć też bez przesady, wciąż do normy trochę brakuje - 3700 ich jest.
No i co najważniejsze - jutro zaległe nakłucie!
Lenka, jak wiadomo, nie może się doczekać :)
Dziś naganiałyśmy się trochę z Lenką.
Rano byłyśmy na wizycie u psychologa w rejonowej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Tę wizytę mieliśmy odbyć na jesieni, ale wtedy działanie sterydów skutecznie nam to uniemożliwiło :/.
Zależało nam na tym by ktoś fachowo ocenił czy i jak doświadczenia ostatniego roku wpłynęły na rozwój Lenki.
Dzisiejsza wizyta bardzo się naszemu dziecku spodobała. Lena rozwiązała masę zadań, które jak wiadomo, uwielbia. Wykazała się umiejętnościami kojarzenia, zestawiania, układania...
następną wizytę mamy w drugiej połowie maja. Wtedy też dowiemy się jaki jest wynik dzisiejszej wizyty.
Prosto z Poradni pognałyśmy do parku, do Matyldy. Ja na chwilę do pracy. Lena z parku na angielski, bo chyba nie pisałam, że od niedawna odwiedza nas Pani Asia, która zaznajamia dziewczyny z tym językiem - tak w ramach rozrywki.
A o drugiej do szpitala.
Ale...
Lena wracając ze spaceru potknęła się i szurnęła prawym policzkiem po chodniku. Rany! Wygląda jak ofiara przemocy domowej.
A tu, właśnie dziś, miałyśmy pojawić się w szpitalu na morfologii.
No i tak: rejestracja, Izba Przyjęć, Oddział Dzienny i wreszcie... Nasz Doktor. Wszystkim musiałyśmy tłumaczyć co się właściwie stało.
A problemem zdaje się, są niestety piękne trampeczki oddziedziczone po Mai - prawie nie chodzone. Lena zakochała się w nich od pierwszego wejrzenia.
- Mamo, pięta mi nie dotyka- poinformowała mnie nasza córka, ale to właśnie w tych bucikach chciała pójść na spacer. No i masz.
Jaki z tego morał?
Daruję sobie.
Grunt, że dzisiejsze badania dobre! Wątrobowe super - spadły do wyników dwucyfrowych! Leukocyty ok, choć też bez przesady, wciąż do normy trochę brakuje - 3700 ich jest.
No i co najważniejsze - jutro zaległe nakłucie!
Lenka, jak wiadomo, nie może się doczekać :)
No i super!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wyniki dobre ;-)
A wypadkiem z trampkami w tle się nie przejmujcie, zdarza się. Jedyne co, to stres, że za dużo osób pyta: a co sie stało dziecku? albo: a gdzie pani wtedy była? I choćbyś nawet dziecko na rękach trzymała, albo za rękę, albo stała centymetr od niej... poczucie winy jest, a takie pytania tylko pogarszają sytuację... Ech, żeby tylko takie drobiazgi im i nam się przytrafiały ;-)
pozdrawiam!
buziaki dla naszej różowej księżniczki:)))) Wiolka
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla niesamowitej Lenki i dla Was, jestescie wspaniali !!! Magda
OdpowiedzUsuńWszyscy przesylaja buziaki-ja tez sie dolanczam!!!Ciesze sie z super wynikow.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń