Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2012

Lato!

Znowu wpadam na chwilkę. Wiem, że jest tu parę osób, które śledzą nasze wpisy "ku pokrzepieniu serc" ;). A więc uprzejmie donoszę, że córka nasza Lena, lat 7, była pacjentka oddziału onkologicznego, pojechała na pierwszy w życiu samodzielny obóz. Na windsurfing i żagle. Pod namiot. Dziś z nią rozmawialiśmy - jest zachwycona. Myślę, że dla każdego z rodziców taki "pierwszy obóz" to stres i nerwy. Dla mnie jednak oprócz tego to wielka radość! Do tych co wciąż walczą - trzymajcie się i nie tracie nadziei! Z całego serca Wam życzę, by Wasze życie wróciło do normalności... A teraz wszystkie kciukasy i dobre myśli w stronę 5-letniego Olafa, kolegi Lenki z oddziału. Olaf walczy z nawrotem i wszelkie wsparcie na pewno mu się przyda. Do usłyszenia