Dzisiejszy dzień upłynął prawie idyllicznie. Oczywiście moglibyśmy go spędzić na plaży na Goa, popijając Bhang Lassi, ale jak się nie ma aktualnie dostępu do raju to i ten ziemski spokój jest wielkim darem. Żadna nowa jednostka chorobowa się nie pojawiła na horyzoncie, żaden nawet zalążek czegokolwiek, co mogłoby niepokoić, nie przesłonił nam dzisiejszego dobrego samopoczucia, co prawda Lena coś tam wykasłuje ze swoich czeluści, ale jakoś nas to nie niepokoi.
Z punktu widzenie budowania napięcia naszej epopei, dzisiejszy dzień był stracony. Nuda, nie ma o czym pisać. Dlatego pozwolę sobie wrócić do dnia wczorajszego, gdzie na zamieszczonym filmiku widzieliśmy w głównej roli Lenę, a gdzieś tam w tle mistrza drugiego planu, Matyldę. Dzisiaj, światła bardziej na nią – kolejny filmik z wczorajszej serii. I to tyle na dzisiaj.
Z punktu widzenie budowania napięcia naszej epopei, dzisiejszy dzień był stracony. Nuda, nie ma o czym pisać. Dlatego pozwolę sobie wrócić do dnia wczorajszego, gdzie na zamieszczonym filmiku widzieliśmy w głównej roli Lenę, a gdzieś tam w tle mistrza drugiego planu, Matyldę. Dzisiaj, światła bardziej na nią – kolejny filmik z wczorajszej serii. I to tyle na dzisiaj.
Matylda jest slodka:)Zycze Wam jak najwiecej takich spokojnych, zwyczajnych dni!Calusy dla Siostr Sisters:)
OdpowiedzUsuńHTTP://WWW.E-HALO.PL/
OdpowiedzUsuń