Przejdź do głównej zawartości

System punktowy

To o czym by tu dzisiaj?

Może o tym, że Matylda zwymiotowała rano, co oczywiście natychmiast spowodowało u mnie szybsze bicie serca? Bo a nuż to grypa? I do tego żołądkowa? Ale nie, chyba cuś jej zaległo na żołądku z wczoraj, bo od rana nic więcej się w tym temacie nie wydarzyło...

O Gastropotworze Zdzisławie? Znowu? Eeeee... Chyba już znacie temat -próbujemy jakoś zagadywać Lenę, żeby tylko jak najpóźniej przypomniało jej się, że może by coś jeszcze zjadła... Jajka rządzą razem z sałatką warzywną, jak na razie o szyneczce sza.

To może o spacerze? Na który Lenka dała się wyciągnąć zaszantażowana przez panią Kasię prawieże? No i, że za długo to nie potrwało, bo Lenka marudziła, że chce do domu. Zmęczona jest, biedactwo, korba codzienna ewidentnie ją opuściła. Matylda cierpi, bo ona na spacery baaaardzo lubi, a tu taka nuda - trzeba w domu siedzieć :/.

Czy o tonach wyklejonych i wyrysowanych książeczek? No właśnie - nie bardzo jest o czym...

A więc tak dla trochę podniesienia tempa tego posta zacytuję Wam dowcip nadesłany przez moją współpracowniczkę, który nas dość rozbawił, a Hanyśka zmotywował do wyrwania się jutro wieczorem z rodzinnych pieleszy w tzw. "miacho" i zarobienia paru punktów ujemnych :)

**************************
PORADNIK DLA FACETÓW

Na świecie istnieje tylko jedna zasada - musisz uszczęśliwiać kobiety!
- Zrób coś, co ona lubi, a nabijesz za to punkty
- Zrób coś, czego ona nie lubi, a stracisz punkty
- Zrób coś, co ona lubi i oczekuje tego od Ciebie - a nie dostaniesz za to żadnych punktów

Zacznijmy od podziałki systemu punktowego - wygląda to następująco:

1) Proste obowiązki

Ścielisz łóżko: +1
Ścielisz łóżko, ale zapominasz ułożyć na nim ozdobnych poduszeczek: 0
Po prostu rzucasz kołdrę na pogniecione prześcieradło: -1
Idziesz jej kupić extra cienkie podpaski ze skrzydełkami: +5
Robisz to samo w burzę śnieżną: +8
Wracasz z tych zakupów, ale z piwem: -5
Wracasz z wyprawy po podpaski z piwem, ale bez podpasek: -25
Nocami sprawdzasz szelesty, które wydają się jej podejrzane: 0
nie znajdując niczego: 0
Jeżeli coś znajdziesz: +5
Zabijasz to kijem do golfa: +10
Gdy to był jej kot: -40

2) Zobowiązania socjalne

Przez całe party zostajesz u jej boku: 0
Zostajesz chwilę u jej boku, a potem idziesz do
- kolegi: -1
- kolega ma na imię Agnieszka: -4
- Agnieszka jest tancerką: -6
- z powiększanym biustem: -18
Na jej urodziny zabierasz ją na niezłe jedzenie: 0
Nie jest to bar szybkiej obsługi: +1
Jest to bar szybkiej obsługi: -2
Jest to knajpa z ekranem do transmisji sportowych: -3
Ta sama knajpa z transmisjami "live": -10
A Ty pomalowałeś twarz w barwy klubowe: -50

Wychodzisz z kumplem: -5
Twój kumpel jest szczęśliwie żonaty: -4
Jest kawalerem: -7
Jeździ sportowym samochodem: -10
I to włoskim ...: -25

Idziesz z nią do kina: 0
Na film, który jej się podoba: +1
Na film, którego Ty nienawidzisz: +5
Na film, który Tobie się podoba: -2
Na film, w którym cyborgi pożerają ludzi: -9
Wcześniej ją okłamujesz i mówisz, że będzie to
film o miłości: -15

3) Twój wygląd

Rośnie Ci widoczny brzuch: -10
To samo, ale trenujesz, by się go pozbyć: +8
To samo, ale Ty przerzucasz się tylko na szelki: -25
I nosisz koszule typu Hawaje -35
Mówisz "nic nie szkodzi", bo ona ma podobny: -800

4) Pytania kłopotliwe

Ona: Czy jestem za gruba?
Zwlekasz z odpowiedzią: -10
Pytasz: Gdzie?: -35
Każda inna odpowiedź?: -20

5) Komunikacja

Słuchasz jej: 0
I próbujesz wyglądać na skoncentrowanego: -10
Ponad 30 minut: +5
Ponad 30 minut podczas transmisji meczu w telewizji: +12
Robisz to samo nie spoglądając ani razu na ekran: +100
Robisz to samo, ale ona odkrywa ze zasnąłeś: -200

(Uwaga: punkty dodatnie przepadają po 2 dniach, punkty ujemne w ogóle nie
tracą ważności)

Do jutra, pa :)

Komentarze

  1. Dobre!Jak sie zaraz humor poprawil!Dobrze,ze z Wrzaskunem wszystko dobrze:)Dla Leny kolejna porcja pozytywnej energii.Buziak dla Ksiezniczki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. co do rzygania, u mnie to ostatnio stadard - nie wiedziałam o co chodzi bo Julia po prostu zrzuca a póżniej ok.... DZIWNE.
    oby i Wrzaskun się trzymał.

    co do punktacji boskie - zmodyfikowałabym trochę - ale i tak wiekszość się zgadza ;)
    ale to piękne:
    Mówisz nic nieszkodzi, bo ona ma podobny - 800
    buuuhahahaha
    Sciskam
    i miłego wypadu na miasto!

    OdpowiedzUsuń
  3. poradnik piękny! no rewelacja!
    pozytywna energia dla Leny i łagodząca dla Wrzaskuna (coby nie budził mamy, oj ja mama jak dobrze to rozumiem :))
    Natalia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bardzo dawno mnie tu nie było... Ale ponieważ wczoraj stuknęła nam 12 rocznica od diagnozy, a chwilę wcześniej Lena skończyła 16 lat, to chyba dobry moment, żeby się tu wreszcie pokazać :). Szczególnie, że wciąż dostajemy powiadomienia o nowych komentarzach pod naszymi starymi postami. Wciąż gdzieś tam na szpitalnych oddziałach toczy się walka na śmierć i życie i kolejne rodziny przeżywają dramat. Wiele z wiadomosci które otrzymujemy mówi o tym jak wielkim wsparciem dla rodziców chorych dzieci jest (wciąż!) nasz blog. I jak bardzo nasza historia podnosi ich na duchu. A więc spieszę z krótką informacją co u nas :): Najpierw najważniejsze - Lena jest absolutnie zdrowa.  Wyrosła na super mądrą, niezależną w poglądach młodą osobę.  Jest w drugiej klasie liceum - niestety, jak teraz wszyscy, na online.  Dalej jeździ na nartach (choć tej zimy średnio to wyszło), aktualnie w planach na przyszłą zimę ma zostanie pomocnikiem instruktora. Jesteśmy z niej super dumni. Wrzaskun wciąż jest lekko wr

Znowu lekka kołomyja

Matyl jednak trochę gorączkuje. W nocy miała 38, rano ciut niżej, ale oczy błyszczące - dziwne. Postanowiliśmy skonsultować ją u lekarza, bo nie podoba nam się ta ciągnąca infekcja i nawracające gorączki. Chyba przeszliśmy z kategorii Życiowy Luzak do kategorii Panikujący Rodzic. Niestety. Jak bardzo jesteśmy Panikujący niech zobrazuje fakt, że odwiedziliśmy z Matylem dwóch lekarzy dzisiaj :) Tak na wszelki wypadek. Stres to nasz codzienny towarzysz i każdy fajny dzień "normalnej" życiowej nudy jest dniem wyczekiwania na cios. Słabo się żyje w takim świecie, ale cóż - ciągle czekamy, ze kiedyś nam przejdzie... :/. Ale ad meritum... Niby u Matyla nic się nie dzieje. Może to zęby? Gdzieś tam idzie piątka - podobno. Uszy w porządku, gardło lekko rozpulchnione... Mamy czekać i ewentualnie za dwa dni robić morfologię, gdyby sytuacja nie uległa zmianie. A Lena dziś także "zaliczyła" lekarza, ale planowo, w szpitalu. Przepłukaliśmy Broviac, pobraliśmy krew. Wyniki znowu św

Jestem małym Jezusem!

Oświadczyła mi dziś Matylda przytulając się. Cóż, jak widać pasja religijna naszej młodszej pociechy nie słabnie. Drżyjcie mury kościelne - nadchodzi Wrzaskun! Ale nie o tym chciałam dzisiaj... Jak wiecie od prawie 10 miesięcy, co wieczór (z małymi wyjątkami) siadamy przed kompem by pisać o Lence i naszej rodzinie. Część z Was jest z nami od początku, część dołączyła w trakcie, a niektórzy, zapewne, zatknęli się z nami po raz pierwszy przy okazji konkursu na Blog Roku. I to teraz dla Was, drodzy czytelnicy, jest ten post :) Po co piszemy ten blog? Zaczęło się od tego, że na początku nie dawaliśmy rady odbierać tych wszystkich telefonów i odpowiadać na pytania: - "Jak Lenka?" - "Co się dzieje?" Nie mieliśmy siły powtarzać wszystkim od początku, że Lenka jest chora, że ma białaczkę... I zaraz w kolejnym zdaniu, że rokowania sa dobre i wierzymy, że da radę... Nie dawaliśmy rady konfrontować się z czyimiś łzami, po drugiej stronie słuchawki. No i ta chęć pomocy, która p