Dzieńdobrywieczór (w końcu nie wiadomo kiedy to pójdzie – którzy pamiętają „Powtórkę z Rozrywki” w Trójce to cytat znają) ja tu dzisiaj tylko z występem gościnnym, bo zakładam, że relację z cyklu „Dzień Leny B.” zda zapewne Honeyuś (a być może już zdała), bo ona dyżuruje dziś w szpitalu. Chociaż however noc spędziłem w szpitalu ja i mogę zaświadczyć, że sytuacja jest pod kontrolą, mega-koński antybiotyk robi swoje i temperatura od wczoraj wieczorem oscyluje w przedziale 36.9-37.4 (więc powodów do paniki nie ma), Lena poza tym prezentuje postawę arcy-zdrową, tzn. gada, śmieje się, interferuje z interlokutorami, wycina zawzięcie, wykleja zażarcie = generalnie sprawia dobre wrażenie. Ale ja tutaj przecież nie o tym. Jako dyżurny dostawca części rozrywkowo-absurdalnej na tym blogu, dzisiaj chciałem zaprezentować Państwu wariację na temat jednego z moich ulubionych skeczów (skeczy??) Monty Pythona (którego absolutnym fanem jestem i pozostanę – stąd być może element absurdalnego humoru na blogu, który staram się przemycać) – oryginalny skecz „Confuse-a-Cat” (w polskim tłumaczeniu „Jak zdezorientować kota”) , w naszym (a właściwie Matyldy wykonaniu) nosi tytuł „Jak zdezorientować pawia”. Film poniżej, a ja już dziękuję Państwu za uwagę
P.S. Jak donosi zmęczona (leniwa?) matka ze szpitala, która jakoby nie ma siły napisać posta, u Lenki do końca dnia O.K., kalejdoskop wycinankowo-wyklejankowo-animowankowy trwał do końca dnia i tak się doturlały dziewczyny do wieczora. A więc, na razie dajemy radę!
P.S. Jak donosi zmęczona (leniwa?) matka ze szpitala, która jakoby nie ma siły napisać posta, u Lenki do końca dnia O.K., kalejdoskop wycinankowo-wyklejankowo-animowankowy trwał do końca dnia i tak się doturlały dziewczyny do wieczora. A więc, na razie dajemy radę!
Dziękuję za wieści bo już się o Lenkę martwić zaczęłam, ale oczywiście niepotrzebnie bo Lenka oczywiście twardo i dzielnie walczy! tak trzymać!
OdpowiedzUsuńjeśli mogę (w związku z polepszeniem sytuacji Lenkowej, aczkolwiek fluidów moce nieustająco wysyłam)wtrącić wątek nielenkowy, to przyznać muszę że jestem zagorzałą fanką stylu pisania Andy Ojca.
pozdrawiam Natalia
Zmęczona (!) matka ze szpitala donosi, ze Lena ma 36,5 :)))
OdpowiedzUsuńWiesci dobre!Super!!!Nieustannie wysylamy dobra energie i trzymamy kciuki:)Dla Rodzicow tez duzo mocy i sil:)Trzymajcie sie kochani!
OdpowiedzUsuńMatylda cudownie straszy Pawia:)
OdpowiedzUsuńCodzienna porcja ekstra fluidów dla Lenki!!!!
No i kciuki dalej pracują!
Basia
nooo i to rozumiem, zuch Lena - jak zwykle - oby tak dalej, a my ściskamy!!!!!!
OdpowiedzUsuńa drugie brawo dla Matyldy - straszaka hihihi