A więc jesteśmy w domu = kolejne 10 dni relaksu domowego. Przesłane porcje energii musiały byc faktycznie bardzo mocne, bo zadziałały nawet na naszego młodego doktora, który wyjątkowo szybko załatwił całą papierologię związaną z wyjściem ze szpitala. I co nawet ważniejsze, Lena wychodzi z b. dobrymi wynikami - 1.3 tys. neutrofilii (to to kluczowe z punktu widzenia odporności), ponad 2 tys. leukocytow, 9.5 hemoglobiny, nie chcę zapeszać ale możemy się chyba czuc w miarę bezpiecznie podczas tej przerwy.
Dziękujemy i pozdrawiamy wszystkich dostawców dobrej energii
Kompletna rodzina Błasiako-Wiatrów (.... miau... miau) ... no tak, Dyziek też pozdrawia!!
Dziękujemy i pozdrawiamy wszystkich dostawców dobrej energii
Kompletna rodzina Błasiako-Wiatrów (.... miau... miau) ... no tak, Dyziek też pozdrawia!!
HURRAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!Ciesze sie razem z Wami!Relaksujcie sie w domku -ile sie da!:)Pozdrawiam serdecznie cala rodzinke lacznie z kotkiem Dyziem:)Calusek dla Lenki:)
OdpowiedzUsuńsuper!!! spokojnych 10 dni życzę
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę! miłego domowego czasu życzę i trzymam kciuki za utrzymanie się dobrego stanu Lenki! :) Natalia
OdpowiedzUsuńcudownie! :) spokojnego pobytu w domku i mnóstwo pozytywnej energii dla całej czwórki :)
OdpowiedzUsuńkochani! cieszymy się bardzo, że lenka taka twardzielka.
OdpowiedzUsuńBardzo sie cieszę, że udało Wam sie wyjść do domu i z dobrych wyników Lenki-super, oby tak dalej:)Jakby co przesyłam tonę pozytywnej energii-mam jej sporo po wczorajszym konercie U2..:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam całą rodzinkę!!
Sonia