No i jest zakrzep. Malutki, podobno...
Wyszedł na rentgenie po podaniu kontrastu.
Lenka dostała dziś trochę leków przeciwzakrzepowych, a teraz idzie 6cio godzinny wlew jakiegoś supermocnego rozcieńczacza. Muszę siedzieć i obserwować, czy nie będzie krwotoków: z nosa, przewodu pokarmowego, broviac'a, czy wenflonu... :/
Stresujące to trochę, bo Lenki krzepliwość w ogóle jest niska, a do tego z lekami antykrzepliwymi...
Dziś przez ten zakrzep nie dostaliśmy planowej chemii, a więc mamy pierwsze opóźnienie w leczeniu.
Oby się przepchało...
Wyszedł na rentgenie po podaniu kontrastu.
Lenka dostała dziś trochę leków przeciwzakrzepowych, a teraz idzie 6cio godzinny wlew jakiegoś supermocnego rozcieńczacza. Muszę siedzieć i obserwować, czy nie będzie krwotoków: z nosa, przewodu pokarmowego, broviac'a, czy wenflonu... :/
Stresujące to trochę, bo Lenki krzepliwość w ogóle jest niska, a do tego z lekami antykrzepliwymi...
Dziś przez ten zakrzep nie dostaliśmy planowej chemii, a więc mamy pierwsze opóźnienie w leczeniu.
Oby się przepchało...
Będzie dobrze! Wszyscy tu trzymają kciuki:-)Porcja pozytywnej energii od Eweliny i Honoratki.
OdpowiedzUsuńMyslimy o Lence i o Was caly czas. Pozytywnie jak tylko sie da!!!! Madzia i Maja
OdpowiedzUsuńMy też wysyłamy ciepłe myśli i wciąż ściskamy kciuki! Ola, Jarek z chłopcami
OdpowiedzUsuńajjajaj... zakrzepie ty, idź sobie!!! już!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMałgo (Espana)
Lenko, przegoń ten zakrzep!!! Niech wszystko już będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńŚciskamy,
aneta, jan, pola, nela.
Trzymamy kciuki, by walka z zakrzepem skończyła się szybko sukcesem!
OdpowiedzUsuńMyślimy ciepło. Ściskamy!
Jegery z Franką też przepędzają wstrętnego zakrzepa! sio!!!!
OdpowiedzUsuńBuczery też przesyłają całą swoją moc. Dla Lenki!!!
OdpowiedzUsuń3-mam mocno:)
OdpowiedzUsuńEwa
Sending best wishes and keeping our fingers crossed!
OdpowiedzUsuńLenko - kciuki, żeby wszystko szybko wróciło do normy.
OdpowiedzUsuń