Ufff.... Wreszcie udało mi się obrobić z wyprawką. Podpisać te wszystkie koszulki na zmianę, skarpetki na zmianę, potencjalnie zasiusiane majtki, a jakże, na zmianę. Podpisać szczoteczki i pasty do zębów... kapcie... kubeczki... kocyk i nawet jednego misia który podobno ma służyć edukacji... Jutro dziewczyny wędrują do przedszkola jako pełnoprawne przedszkolaki. Niby chodzą już od paru dni na parę godzin, a w piątek nawet z rozpędu (p. Kasia zachorowała) zostały prawie na cały dzień, ale TAK NAPRAWDĘ idą jutro. Lena aż nie mogła zasnąć z ekscytacji. - Mamo, to myślenie przeszkadza mi w spaniu - Matyl za to zasnęła jak niemowlę :) Matyl ma następujące spostrzeżenia: Nie podoba jej się nazwa "Kaczorki" - nie chce być kaczorkiem Woli być w grupie Leny, bo tam są większe dzieci Ma w grupie inną Lenę i to jej się podoba Podoba jej się piosenka o małpce, która spadła z drzewa na nos, ale nie umie nam jej zaśpiewać Lena jest w grupie "Nutki", ale najwyraźniej nie załapała ...
Lenka, nasza mała córeczka, zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną tuż po swoich czwartych urodzinach. Na tym blogu opisujemy dzień po dniu jej i naszą walkę z chorobą. Dziękujemy, że z nami byliście :)