Przejdź do głównej zawartości

Przerwa

Tak, tak, wiemy!
Najdłuższa przerwa w pisaniu ever!

No cóż...
Dziewczyny zostały nad morzem z dziadkami, gdzie wraz z ciotecznym rodzeństwem - Wickiem i Celiną, robią dziadkom kipisz, a my...

My mamy dalszą część urlopu... :))))

Niby w Warszawie, w robocie, ale jakże jest miło :)

Pewnie wszyscy rodzice dzieciom nas zrozumieją. Nie ma to jak odpoczać od swoich pociech raz na jakiś czas.
Nam ostatnia taka przerwa od dzieci trafiła sie tuż przed chorobą Lenki. Miesiąc później byłyśmy w szpitalu :(.

Dziewczyny mają się świtenie z dziadkami, szaleją, jedzą za dwóch, no generalnie jest dobrze.
Tfu, tfu...

Ostatnie wyniki Lenki przed naszym wyjazdem były już w jej "normie" czyli 2200. Jako, że rypnęły z 4800, wróciliśmy do 50% dawki. Dziadkowie zrobią badanie w piątek i zobaczymy co tam u leukocytów słychać

Komentarze

  1. SUPER SUPER SUPER!!!Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie rozumiem tę potrzebę oderwania się nieco od "największych szczęść mamusi i tatusia" hehehe
    Fajnie, że u Lenki wszystko gra
    Korzystajcie z urlopu
    ale dziwnie musi być wrócić z pracy i nie wpadać od razu w dziecięcy kołowrót:)

    OdpowiedzUsuń
  3. home sweet home można mówić teraz... nasza też u dziadków... :) Lato w mieście też może być fajowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. to nic złego odpocząć od swoich szczęść:) życzę dobrej zabawy:):):)Wiolka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O chorobie przystępnie

Ktoś mnie tu kiedyś poprosił, żebym napisała o białaczce i leczeniu, tak, by można to było zrozumieć. Nie jest to łatwe, ale spróbuję. Tylko uwaga - będzie dla wytrwałych :) A więc tak... Białaczka bierze się z niczego. Może trafić każdego i nie możemy temu zapobiec :(. Od pojawienia się choroby, do wystąpienia pierwszych objawów, mija zazwyczaj ok 2-3 tyg. W tym czasie dziecko zazwyczaj łapie infekcję za infekcją, jest osłabione, blade, często występuje ból stawów i siniaki. Piszę to z doświadczenia mojego i innych rodziców na oddziale. Lekarze często odwlekają zrobienie morfologii - "żeby niepotrzebnie nie kłuć dziecka". Cel szczytny, ale niestety w przypadku białaczki może doprowadzić od sytuacji takiej jak nasza - bezbronny organizm atakuje sepsa . Tymczasem w zwykłej morfologii z rozmazem (koszt ok. 20 zł) można już zobaczyć nieprawidłowości. A na pewno można wykluczyć białaczkę przy przy prawidłowych wynikach. Ale cóż... Białaczki nie można wyleczyć inaczej niż chemią, ...

Znak życia :)

Ponieważ od czasu do czasu pojawiają się komentarze wyrażające zaniepokojenie naszym milczeniem postanowiłam wprowadzić mały update ;). Tak, żyjemy i mamy się dobrze, a w szczególności - Lenka ma się dobrze, a nawet świetnie. Nie choruje właściwie w ogóle (tfu, tfu ;)), kolejne kontrole nie wykazują żadnych nieprawidłowości, super się rozwija i fizycznie i intelektualnie. Uwielbia narty (właśnie dziś startuje w lidze zakopiańskiej, więc kciukasy poprosimy), gimnastykę artystyczną (ach te szpagaty na ścianie!) i pływanie. Za dwa i pół miesiąca skończy 10 lat i od jakiegoś czasu wgłębia się w historię swojego bloga, więc trochę muszę już myśleć o tym, że to nie NASZ (rodziców) blog, ale głównie Lenki ;). Namawiam ją by sama zaczęła pisać, ale chyba nie wie jak zacząć ;). Może ten dzień kiedyś nadejdzie i usłyszycie jej wersję - o dziwo sporo pamięta... Tymczasem przyjmijcie nasze najlepsze życzenia na Nowy Rok 2015! Zdrowia, zdrowia i jeszcze więcej zdrowia :) I trochę fotek z o...

Wstęp

Lenka zachorowała na początku 2009, zaraz po swoich 4. urodzinach. Od kwietnia rozpoczęliśmy walkę o jej życie. Po dwóch latach i 4 miesiącach od diagnozy Lenka zakończyła leczenie farmakologiczne i po kolejnych pięciu latach została uznana za zdrową. W sumie walka z chorobą zajęła nam 7 lat, 3 miesiące i 22 dni.  Lenka teraz jest zdrową, już dorosłą dziewczyną, a my chcielibyśmy, by ten blog pomagał innym walczącym z tym paskudztwem. Bądźcie dobrej myśli!