Ponieważ od czasu do czasu pojawiają się komentarze wyrażające zaniepokojenie naszym milczeniem postanowiłam wprowadzić mały update ;). Tak, żyjemy i mamy się dobrze, a w szczególności - Lenka ma się dobrze, a nawet świetnie. Nie choruje właściwie w ogóle (tfu, tfu ;)), kolejne kontrole nie wykazują żadnych nieprawidłowości, super się rozwija i fizycznie i intelektualnie. Uwielbia narty (właśnie dziś startuje w lidze zakopiańskiej, więc kciukasy poprosimy), gimnastykę artystyczną (ach te szpagaty na ścianie!) i pływanie. Za dwa i pół miesiąca skończy 10 lat i od jakiegoś czasu wgłębia się w historię swojego bloga, więc trochę muszę już myśleć o tym, że to nie NASZ (rodziców) blog, ale głównie Lenki ;). Namawiam ją by sama zaczęła pisać, ale chyba nie wie jak zacząć ;). Może ten dzień kiedyś nadejdzie i usłyszycie jej wersję - o dziwo sporo pamięta... Tymczasem przyjmijcie nasze najlepsze życzenia na Nowy Rok 2015! Zdrowia, zdrowia i jeszcze więcej zdrowia :) I trochę fotek z o...
Lenka, nasza mała córeczka, zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną tuż po swoich czwartych urodzinach. Na tym blogu opisujemy dzień po dniu jej i naszą walkę z chorobą. Dziękujemy, że z nami byliście :)
umarłam przy mistrzu drugiego planu:) chwilę musiałam się skoncentrować żeby zrozumieć o co kaman a potem zobaczyłam wystające nóżki:)))))
OdpowiedzUsuńhahaha Matyl to dopiero numer ! :)
OdpowiedzUsuńPolecam, ta akcja może wywołać również uśmiech na twarzy Lenki :) zobaczcie: http://marzycielskapoczta.pl/8-wspanialych/
OdpowiedzUsuńDziekuje Libra, ze wyjasnilas o co kaman z mistrzem drugiego planu, usmialam sie do lez!
OdpowiedzUsuńTak!!! Omamma mia! Mistrz drugiego planu rozwala :D :D :D Przez jakiś czas nie było mnie u Lenki, ale widzę, że wszystko wspaniale, hop siup i do przodu :) Lenka w odrosniętych włoskach wygląda oczywiście pięknie, Matyl w swoich a la Lena równie urokliwie! Eh, jak dobrze tak zajrzeć tu po jakimś czasie i utwierdzić się w przekonaniu, że... no, że dobrze jest i już! :)
OdpowiedzUsuńMałgo
Super dzieciaki w piankach!!! Mali surferzy rosną, yeah!
OdpowiedzUsuńTymon już spakowany, bedzie rano z babcią :)
OdpowiedzUsuńWitajcie kochani po dlugiej przerwie ,ale niestety nie mialam internetu.Widze,ze sie swietnie bawicie zaczynam czytac zaleglosci:)Chcialam tylko dodac,ze myslami bylam z Wami!
OdpowiedzUsuńśliczne dziewczyny! odpoczywajcie...
OdpowiedzUsuń