Przejdź do głównej zawartości

I po weekendzie

A trochę się działo...
Wczoraj dziewczyny nocowały u Dziadków, bo Mama z Tatą poszli świętować 40tkę kumpla.
Fajnie podobno było - pobiegały, dziadek poczytał bajki, no i obiadły się lekko zakazanych parówek :).
Nam też się wieczór udał, ale położyliśmy się o 3.00, więc dziś było trochę warzywnie.
Rano odebraliśmy dziewczyny, odbyliśmy niewielk spacer próbując dojść do siebie jako tako. Następnie odebraliśmy samochód, który nocował w miejscu imprezy odbywszy przy tym kolejne miłe spotkanie oraz kawkę z Jubilatem. No a potem dziewczyny czekało jeszcze świętowanie czwartych urodzin brata ciotecznego - Wicusia u drugich Dziadków.
Tam już bohatersko dozipowaliśmy do końca dnia, a dzieciaki w liczbie 4 ubawiły się, że ha. Impreza była przebierana i my oczywiście przyszliśmy z dwiema Księżniczkami, jakby ktoś pytał. Wicek był przez chwilę Batmanem i zaraz potem Strażakiem, a jego siostra Celinka wróżką :). Zdjęcia będą, jak ciocia Marta dośle.
A na razie tylko dwie dokumentacyjne fotki, już niestety bez przebrań


Komentarze

  1. Obustronna korzyść-i dziewczynki się wybawiły i rodzice-tak trzymać:)Pozdrawiamy:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się pozycja przybrana przez Lenę (mam na myśli dolne zdjęcie, Lena z nogą na nodze). Gwiazdy filmowe na czerwonym dywanie w San Sebastian czy gdziekolwiek indziej to "mały pikuś". Lena górą !!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O chorobie przystępnie

Ktoś mnie tu kiedyś poprosił, żebym napisała o białaczce i leczeniu, tak, by można to było zrozumieć. Nie jest to łatwe, ale spróbuję. Tylko uwaga - będzie dla wytrwałych :) A więc tak... Białaczka bierze się z niczego. Może trafić każdego i nie możemy temu zapobiec :(. Od pojawienia się choroby, do wystąpienia pierwszych objawów, mija zazwyczaj ok 2-3 tyg. W tym czasie dziecko zazwyczaj łapie infekcję za infekcją, jest osłabione, blade, często występuje ból stawów i siniaki. Piszę to z doświadczenia mojego i innych rodziców na oddziale. Lekarze często odwlekają zrobienie morfologii - "żeby niepotrzebnie nie kłuć dziecka". Cel szczytny, ale niestety w przypadku białaczki może doprowadzić od sytuacji takiej jak nasza - bezbronny organizm atakuje sepsa . Tymczasem w zwykłej morfologii z rozmazem (koszt ok. 20 zł) można już zobaczyć nieprawidłowości. A na pewno można wykluczyć białaczkę przy przy prawidłowych wynikach. Ale cóż... Białaczki nie można wyleczyć inaczej niż chemią, ...

Znak życia :)

Ponieważ od czasu do czasu pojawiają się komentarze wyrażające zaniepokojenie naszym milczeniem postanowiłam wprowadzić mały update ;). Tak, żyjemy i mamy się dobrze, a w szczególności - Lenka ma się dobrze, a nawet świetnie. Nie choruje właściwie w ogóle (tfu, tfu ;)), kolejne kontrole nie wykazują żadnych nieprawidłowości, super się rozwija i fizycznie i intelektualnie. Uwielbia narty (właśnie dziś startuje w lidze zakopiańskiej, więc kciukasy poprosimy), gimnastykę artystyczną (ach te szpagaty na ścianie!) i pływanie. Za dwa i pół miesiąca skończy 10 lat i od jakiegoś czasu wgłębia się w historię swojego bloga, więc trochę muszę już myśleć o tym, że to nie NASZ (rodziców) blog, ale głównie Lenki ;). Namawiam ją by sama zaczęła pisać, ale chyba nie wie jak zacząć ;). Może ten dzień kiedyś nadejdzie i usłyszycie jej wersję - o dziwo sporo pamięta... Tymczasem przyjmijcie nasze najlepsze życzenia na Nowy Rok 2015! Zdrowia, zdrowia i jeszcze więcej zdrowia :) I trochę fotek z o...

Wstęp

Lenka zachorowała na początku 2009, zaraz po swoich 4. urodzinach. Od kwietnia rozpoczęliśmy walkę o jej życie. Po dwóch latach i 4 miesiącach od diagnozy Lenka zakończyła leczenie farmakologiczne i po kolejnych pięciu latach została uznana za zdrową. W sumie walka z chorobą zajęła nam 7 lat, 3 miesiące i 22 dni.  Lenka teraz jest zdrową, już dorosłą dziewczyną, a my chcielibyśmy, by ten blog pomagał innym walczącym z tym paskudztwem. Bądźcie dobrej myśli!