Przejdź do głównej zawartości

Wciąż walczymy...

Płytki niestety 23 tys.
Leeecą...
Choć Pan Doktor uważa, że to chyba już koniec, bo mało poleciały.
No i leukocyty rosną (jest ich już 2,2 tys, a granulocytów 1,1!), a już jak szpik produkuje zdrowe formy krwi, to raczej wszystkie, a nie tak wybiórczo.
Ale nie zmienia to faktu, że musimy dalej mega uważać :/.
Nie jest to łatwe, bo Lena nie umie się poruszać powoli - wszędzie biegiem, w pędzie, obijając się o przedmioty... Naprawdę poważnie rozważam kask ;).
Kolejną wizytę kontrolną mamy ustawioną dopiero na piątek, wiec jeszcze 2 dni stresu przed nami.
A Lena wygląda jak ofiara przemocy domowej :)

Komentarze

  1. MMEEEGAAA MOCNOOOO trzymamy kciuki za Lenkę!!! płytki muszą się odobić,na bank to zrobią!!!!!
    ślemy duużoo jodu znad Bałtyku!
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Plytki do dziela!!!Lena zdrowiej!Trzymamy kciuki mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem czy sie tym nie wyglupie - ale jest rzeczywiscie cos co przypomina kask (jak juz bedziecie zdesperowani zalozyc Lence cos na glowe). Wyglada to jak paski z gabki. Rozwazalam zakup czegos takiego jak moje dziecko uczylo sie chodzic i notorycznie walilo glowa w wszystko cos sie dalo. Nie pamietam jak to sie nazywalo!!! ale jest i nie jest to kask rowerowy czy narciarski :-) pozdrawiam i jestem pewna ze w nastepnym poscie napiszecie ze plytki ROSNA!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lenka modeleczko do boooojuuuu!!!!!!!!
    :*:*:*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O chorobie przystępnie

Ktoś mnie tu kiedyś poprosił, żebym napisała o białaczce i leczeniu, tak, by można to było zrozumieć. Nie jest to łatwe, ale spróbuję. Tylko uwaga - będzie dla wytrwałych :) A więc tak... Białaczka bierze się z niczego. Może trafić każdego i nie możemy temu zapobiec :(. Od pojawienia się choroby, do wystąpienia pierwszych objawów, mija zazwyczaj ok 2-3 tyg. W tym czasie dziecko zazwyczaj łapie infekcję za infekcją, jest osłabione, blade, często występuje ból stawów i siniaki. Piszę to z doświadczenia mojego i innych rodziców na oddziale. Lekarze często odwlekają zrobienie morfologii - "żeby niepotrzebnie nie kłuć dziecka". Cel szczytny, ale niestety w przypadku białaczki może doprowadzić od sytuacji takiej jak nasza - bezbronny organizm atakuje sepsa . Tymczasem w zwykłej morfologii z rozmazem (koszt ok. 20 zł) można już zobaczyć nieprawidłowości. A na pewno można wykluczyć białaczkę przy przy prawidłowych wynikach. Ale cóż... Białaczki nie można wyleczyć inaczej niż chemią, ...

Znak życia :)

Ponieważ od czasu do czasu pojawiają się komentarze wyrażające zaniepokojenie naszym milczeniem postanowiłam wprowadzić mały update ;). Tak, żyjemy i mamy się dobrze, a w szczególności - Lenka ma się dobrze, a nawet świetnie. Nie choruje właściwie w ogóle (tfu, tfu ;)), kolejne kontrole nie wykazują żadnych nieprawidłowości, super się rozwija i fizycznie i intelektualnie. Uwielbia narty (właśnie dziś startuje w lidze zakopiańskiej, więc kciukasy poprosimy), gimnastykę artystyczną (ach te szpagaty na ścianie!) i pływanie. Za dwa i pół miesiąca skończy 10 lat i od jakiegoś czasu wgłębia się w historię swojego bloga, więc trochę muszę już myśleć o tym, że to nie NASZ (rodziców) blog, ale głównie Lenki ;). Namawiam ją by sama zaczęła pisać, ale chyba nie wie jak zacząć ;). Może ten dzień kiedyś nadejdzie i usłyszycie jej wersję - o dziwo sporo pamięta... Tymczasem przyjmijcie nasze najlepsze życzenia na Nowy Rok 2015! Zdrowia, zdrowia i jeszcze więcej zdrowia :) I trochę fotek z o...

Wstęp

Lenka zachorowała na początku 2009, zaraz po swoich 4. urodzinach. Od kwietnia rozpoczęliśmy walkę o jej życie. Po dwóch latach i 4 miesiącach od diagnozy Lenka zakończyła leczenie farmakologiczne i po kolejnych pięciu latach została uznana za zdrową. W sumie walka z chorobą zajęła nam 7 lat, 3 miesiące i 22 dni.  Lenka teraz jest zdrową, już dorosłą dziewczyną, a my chcielibyśmy, by ten blog pomagał innym walczącym z tym paskudztwem. Bądźcie dobrej myśli!