Dziś będzie bardzo krótko, bośmy są bardzo zmęczeni.
Dlatego, tylko dla celów sprawozdawczych, niniejszym informujemy, że na ciele Lenki pojawiły się może 2 nowe kropko-krostki (choć nawet przyglądając się im z bardzo bliska trudno stwierdzić co to do końca jest, ale z ostrożności procesowej, interpretujemy je jako ospo-kropki), temperatura nadal w rejestrach nie powodujących skoku ciśnienia = ospa wciąż traktuje Lenkę łagodnie.
Martwimy się chyba najbardziej potencjalnym spadkiem granulocytów w efekcie podawania Heviranu, ale tak właściwie to martwimy się wszystkim i chuchamy na zimnie wszędzie gdzie się da.
A teraz już kończę bo muszę się przebierać w strój czerwonego gościa z Laponii i wpasować się w komin czy też inny otwór wentylacyjny.
Dlatego, tylko dla celów sprawozdawczych, niniejszym informujemy, że na ciele Lenki pojawiły się może 2 nowe kropko-krostki (choć nawet przyglądając się im z bardzo bliska trudno stwierdzić co to do końca jest, ale z ostrożności procesowej, interpretujemy je jako ospo-kropki), temperatura nadal w rejestrach nie powodujących skoku ciśnienia = ospa wciąż traktuje Lenkę łagodnie.
Martwimy się chyba najbardziej potencjalnym spadkiem granulocytów w efekcie podawania Heviranu, ale tak właściwie to martwimy się wszystkim i chuchamy na zimnie wszędzie gdzie się da.
A teraz już kończę bo muszę się przebierać w strój czerwonego gościa z Laponii i wpasować się w komin czy też inny otwór wentylacyjny.
trzymamy kciuki dalej, za wszystko za co potrzeba!miłych Mikołajek życzę!
OdpowiedzUsuńmyślimy gorrrrąco i całujemy.
OdpowiedzUsuńKciuki zacisniete!Bogatego Mikolaja:)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszymy, ze ospa jest dla Lenki łaskawa.
OdpowiedzUsuńnam dziś mija 3 lata od postawienia diagnozy. Aż trudno uwierzyć. Miś cały i zdrowy (jedyny ślad to blizna po broviaku, ale to drobiazg)
trzymajcie się.
Mama Misia
cmok cmok cmok cmok :):):):):)
OdpowiedzUsuńMamo Misia - oby tak dalej! :)))
OdpowiedzUsuń