Przejdź do głównej zawartości

Nuda.... aż się chce wyjść z kina

To ostatnimi czasy nasz ulubiony tytuł posta, tudzież stan ducha – oznacza on ni mniej ni więcej to, że w życiu naszej rodziny, a przede wszystkim w życiu bohaterki tego bloga, nie zdarzyło się nic co podniosłoby poziom adrenaliny choćby o milimetr.

I tak trzymać, chociaż jeszcze przez chwilkę, do końca tej morderczej terapii. No bo przecież, tak generalnie, to życzylibyśmy sobie w życiu jak najwięcej excitementu, przygód i wzruszeń, etc. ju noł, wszystkich tych rzeczy, o których piszą w Cosmo i w Życiu na Gorąco, które stanowią o szczęśliwej i spełnionej rodzinie.
I na tym myślę, że można dzisiejszego posta zakończyć, bo nie ma co epatować tą, jakże miłą i kojącą, nudą.

Komentarze

  1. tak trzymać!
    (postanowiłam dowieść że nie tylko mrożące krew w żyłach z tytułem pełnym napięcia i adrenaliny posty będą tu komentowane :))
    kciuki trzymamy dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez komentuje i jak najwiecej takich postow!!!Kciukasy zacisniete :)JESTESCIE WIELCY!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo jak błogo :) cieszymy się z Waszej nudy

    OdpowiedzUsuń
  4. no to ja też komentarz dorzucę żeby nie było, że tłum jest żądny krwawej sensacji;)
    Bardzo miło i kojąco się czyta nudne notki od Was!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozdrawiamy Was w ten spoko-miły nudy czas! Buziaki dla córeczek!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O chorobie przystępnie

Ktoś mnie tu kiedyś poprosił, żebym napisała o białaczce i leczeniu, tak, by można to było zrozumieć. Nie jest to łatwe, ale spróbuję. Tylko uwaga - będzie dla wytrwałych :) A więc tak... Białaczka bierze się z niczego. Może trafić każdego i nie możemy temu zapobiec :(. Od pojawienia się choroby, do wystąpienia pierwszych objawów, mija zazwyczaj ok 2-3 tyg. W tym czasie dziecko zazwyczaj łapie infekcję za infekcją, jest osłabione, blade, często występuje ból stawów i siniaki. Piszę to z doświadczenia mojego i innych rodziców na oddziale. Lekarze często odwlekają zrobienie morfologii - "żeby niepotrzebnie nie kłuć dziecka". Cel szczytny, ale niestety w przypadku białaczki może doprowadzić od sytuacji takiej jak nasza - bezbronny organizm atakuje sepsa . Tymczasem w zwykłej morfologii z rozmazem (koszt ok. 20 zł) można już zobaczyć nieprawidłowości. A na pewno można wykluczyć białaczkę przy przy prawidłowych wynikach. Ale cóż... Białaczki nie można wyleczyć inaczej niż chemią, ...

Znak życia :)

Ponieważ od czasu do czasu pojawiają się komentarze wyrażające zaniepokojenie naszym milczeniem postanowiłam wprowadzić mały update ;). Tak, żyjemy i mamy się dobrze, a w szczególności - Lenka ma się dobrze, a nawet świetnie. Nie choruje właściwie w ogóle (tfu, tfu ;)), kolejne kontrole nie wykazują żadnych nieprawidłowości, super się rozwija i fizycznie i intelektualnie. Uwielbia narty (właśnie dziś startuje w lidze zakopiańskiej, więc kciukasy poprosimy), gimnastykę artystyczną (ach te szpagaty na ścianie!) i pływanie. Za dwa i pół miesiąca skończy 10 lat i od jakiegoś czasu wgłębia się w historię swojego bloga, więc trochę muszę już myśleć o tym, że to nie NASZ (rodziców) blog, ale głównie Lenki ;). Namawiam ją by sama zaczęła pisać, ale chyba nie wie jak zacząć ;). Może ten dzień kiedyś nadejdzie i usłyszycie jej wersję - o dziwo sporo pamięta... Tymczasem przyjmijcie nasze najlepsze życzenia na Nowy Rok 2015! Zdrowia, zdrowia i jeszcze więcej zdrowia :) I trochę fotek z o...

Wstęp

Lenka zachorowała na początku 2009, zaraz po swoich 4. urodzinach. Od kwietnia rozpoczęliśmy walkę o jej życie. Po dwóch latach i 4 miesiącach od diagnozy Lenka zakończyła leczenie farmakologiczne i po kolejnych pięciu latach została uznana za zdrową. W sumie walka z chorobą zajęła nam 7 lat, 3 miesiące i 22 dni.  Lenka teraz jest zdrową, już dorosłą dziewczyną, a my chcielibyśmy, by ten blog pomagał innym walczącym z tym paskudztwem. Bądźcie dobrej myśli!