Przejdź do głównej zawartości

Naleśnikowo.pl

Lena odżywia się naleśnikami. Na śniadanie, obiad i kolację. Przegryza orzeszkami i czasem jakimś owocem. Cała reszta jest "niedobra". Zjada ich naprawdę sporo, więc produkuje naleśniki w ilościach hurtowych.
Ale nic to - najwyżej zostanę mistrzem naleśników okolicy ;).

U dziewczyn dziś dzień spokojny. Po długiej, przymusowej przerwie odwiedziła nas w końcu nasza przedszkolanka - Małgosia. Musieliśmy wcześniej zawiesić spotkania ze względu na granulocyty Lenkowe i jej ogólne, warzywne samopoczucie.
Lenka bardzo na Małgosię czekała, bo chciała koniecznie (!) zrobić kartki świąteczne. Wcześnie, fakt, ale kto by się przejmował ;). No i sprawa dość szybko została załatwiona, temat ogarnięty - właściwie możemy wysyłać.

Humor wciąż wyśmienity, energii full, słowotoki i słowotryski godne Tatusia... Oby tak już zostało, bo Warzywna Lena to nie je ono :/

Komentarze

  1. Fantastycznie!Leneczko smacznego do nalesnikow:)Najwazniejsze,ze chociaz cos smakuje!Pozdrawiam:)Aniu-milego smazenia nalesnikow i wytrwalosci:)

    OdpowiedzUsuń
  2. och łączę się z Leną w miłości do naleśników pod każdą postacią :), wrzuć hasełko placki z ricotty na www.kwestiasmaku.com :) BUZIAKI

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla naleśnikożerczyni i naleśnikoproducentki buziaki! :)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O chorobie przystępnie

Ktoś mnie tu kiedyś poprosił, żebym napisała o białaczce i leczeniu, tak, by można to było zrozumieć. Nie jest to łatwe, ale spróbuję. Tylko uwaga - będzie dla wytrwałych :) A więc tak... Białaczka bierze się z niczego. Może trafić każdego i nie możemy temu zapobiec :(. Od pojawienia się choroby, do wystąpienia pierwszych objawów, mija zazwyczaj ok 2-3 tyg. W tym czasie dziecko zazwyczaj łapie infekcję za infekcją, jest osłabione, blade, często występuje ból stawów i siniaki. Piszę to z doświadczenia mojego i innych rodziców na oddziale. Lekarze często odwlekają zrobienie morfologii - "żeby niepotrzebnie nie kłuć dziecka". Cel szczytny, ale niestety w przypadku białaczki może doprowadzić od sytuacji takiej jak nasza - bezbronny organizm atakuje sepsa . Tymczasem w zwykłej morfologii z rozmazem (koszt ok. 20 zł) można już zobaczyć nieprawidłowości. A na pewno można wykluczyć białaczkę przy przy prawidłowych wynikach. Ale cóż... Białaczki nie można wyleczyć inaczej niż chemią, ...

Znak życia :)

Ponieważ od czasu do czasu pojawiają się komentarze wyrażające zaniepokojenie naszym milczeniem postanowiłam wprowadzić mały update ;). Tak, żyjemy i mamy się dobrze, a w szczególności - Lenka ma się dobrze, a nawet świetnie. Nie choruje właściwie w ogóle (tfu, tfu ;)), kolejne kontrole nie wykazują żadnych nieprawidłowości, super się rozwija i fizycznie i intelektualnie. Uwielbia narty (właśnie dziś startuje w lidze zakopiańskiej, więc kciukasy poprosimy), gimnastykę artystyczną (ach te szpagaty na ścianie!) i pływanie. Za dwa i pół miesiąca skończy 10 lat i od jakiegoś czasu wgłębia się w historię swojego bloga, więc trochę muszę już myśleć o tym, że to nie NASZ (rodziców) blog, ale głównie Lenki ;). Namawiam ją by sama zaczęła pisać, ale chyba nie wie jak zacząć ;). Może ten dzień kiedyś nadejdzie i usłyszycie jej wersję - o dziwo sporo pamięta... Tymczasem przyjmijcie nasze najlepsze życzenia na Nowy Rok 2015! Zdrowia, zdrowia i jeszcze więcej zdrowia :) I trochę fotek z o...

Wstęp

Lenka zachorowała na początku 2009, zaraz po swoich 4. urodzinach. Od kwietnia rozpoczęliśmy walkę o jej życie. Po dwóch latach i 4 miesiącach od diagnozy Lenka zakończyła leczenie farmakologiczne i po kolejnych pięciu latach została uznana za zdrową. W sumie walka z chorobą zajęła nam 7 lat, 3 miesiące i 22 dni.  Lenka teraz jest zdrową, już dorosłą dziewczyną, a my chcielibyśmy, by ten blog pomagał innym walczącym z tym paskudztwem. Bądźcie dobrej myśli!