Coś wczoraj zaczęła boleć Lenkę rączka.
Ta przy której ma teraz założone dojście.
Do tego pojawił się stan podgorączkowy - niby niewieli, bo 37,5, ale w historii Lenki pobytu w szpitalu, takiej temperatury nie było. Raczej utrzymywała ciepłotę rzędu 35,5 - 36,4 :)
A więc lekko się zaniepokoiliśmy... :/
Pan Doktor też
Lenka pojechała na USG - zakrzepów niet
Zdjęliśmy plasterek zabezpieczający miejsce wejścia cewnika - czysto
Badanie krwi w porządku, choć CRP (marker stanu zapalnego) tuż ponad granicę normy - 1,4, ale to w sumie nic i może równie dobrze pochodzić z nieszczęsnej nadżerki buzi. Leukocytów wciąż 500, płytki niezłe, hemoglobina też...
A więc gdzie jest problem? Będziemy pewnie dziś badać...
Wieczorem temperatura obniżyła się do 36,0, więc jeden problem odpadł. To pewnie działanie Cytosaru, który powoduje takie nagłe wzrosty temperatur.
Ta przy której ma teraz założone dojście.
Do tego pojawił się stan podgorączkowy - niby niewieli, bo 37,5, ale w historii Lenki pobytu w szpitalu, takiej temperatury nie było. Raczej utrzymywała ciepłotę rzędu 35,5 - 36,4 :)
A więc lekko się zaniepokoiliśmy... :/
Pan Doktor też
Lenka pojechała na USG - zakrzepów niet
Zdjęliśmy plasterek zabezpieczający miejsce wejścia cewnika - czysto
Badanie krwi w porządku, choć CRP (marker stanu zapalnego) tuż ponad granicę normy - 1,4, ale to w sumie nic i może równie dobrze pochodzić z nieszczęsnej nadżerki buzi. Leukocytów wciąż 500, płytki niezłe, hemoglobina też...
A więc gdzie jest problem? Będziemy pewnie dziś badać...
Wieczorem temperatura obniżyła się do 36,0, więc jeden problem odpadł. To pewnie działanie Cytosaru, który powoduje takie nagłe wzrosty temperatur.
Cześć Lemurku :) Pukam do Ciebie tu w okienko i bardzo się uśmiecham :)))))
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko, a wszystkie złe moce PRECZ!!
Całuski Cukiereczki Ciasteczka
Donka