Przejdź do głównej zawartości

Kiblujemy dalej...

Dziś mamy potwierdzenie wyniku Leny, który jest bardzo dobry! Tylko 0,4% blastów nowotworowych. Szpik baaaardzo dobry!. Wielka radość... :)))

Ale lekko przygaszona... Lekko, bo trzeba brać pod uwagę proporcje.

Niestety Lenka ma w szyjce krwiaczek. Pozostałość po próbie założenia tam dojścia tymczasowego :(. Przez to wciąż nie możemy założyć Broviaca...

Może w poniedziałek...

Lenka już jest zmęczona szpitalem - strasznie chciałaby wyjść. Gdyby nie Broviac, dziś bylibyśmy w domu, a tak - wciąż wielka niewiadoma... :/

Biedny nasz dzielny maluszek, tak tęskni za domem :(

Komentarze

  1. Lenko, jestes taka dzielna! Czas minie szybko i juz niedlugo bedziesz w domku. Trzymamy za to kciuki! Trzymajcie sie wszyscy cieplo. Najwazniejsze ze szpik w porzadku. A krwiak niech ucieka!!! Madzia

    OdpowiedzUsuń
  2. Lenko, cieszymy się bardzo, ze zdrowiejesz. Trzymamy kciuki, żeby powrót do domu już nie przesuwał się w czasie. Efcia z ekipą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super nowina. Będzie dobrze:)))
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszymy z wuyników i trzymamy dalej kciuki!! tym razem żeby czas szybko minął i dzielna Lenka była już w domku:):):)
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  5. To fantastycznie!! Niesamowicie dzielna dziewczynka z tej Lenki, trzymam kciuki dalej i nieustannie i ściskam mocno i oby jak najszybciej już do tego domku :) Ewa Mit

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O chorobie przystępnie

Ktoś mnie tu kiedyś poprosił, żebym napisała o białaczce i leczeniu, tak, by można to było zrozumieć. Nie jest to łatwe, ale spróbuję. Tylko uwaga - będzie dla wytrwałych :) A więc tak... Białaczka bierze się z niczego. Może trafić każdego i nie możemy temu zapobiec :(. Od pojawienia się choroby, do wystąpienia pierwszych objawów, mija zazwyczaj ok 2-3 tyg. W tym czasie dziecko zazwyczaj łapie infekcję za infekcją, jest osłabione, blade, często występuje ból stawów i siniaki. Piszę to z doświadczenia mojego i innych rodziców na oddziale. Lekarze często odwlekają zrobienie morfologii - "żeby niepotrzebnie nie kłuć dziecka". Cel szczytny, ale niestety w przypadku białaczki może doprowadzić od sytuacji takiej jak nasza - bezbronny organizm atakuje sepsa . Tymczasem w zwykłej morfologii z rozmazem (koszt ok. 20 zł) można już zobaczyć nieprawidłowości. A na pewno można wykluczyć białaczkę przy przy prawidłowych wynikach. Ale cóż... Białaczki nie można wyleczyć inaczej niż chemią, ...

Znak życia :)

Ponieważ od czasu do czasu pojawiają się komentarze wyrażające zaniepokojenie naszym milczeniem postanowiłam wprowadzić mały update ;). Tak, żyjemy i mamy się dobrze, a w szczególności - Lenka ma się dobrze, a nawet świetnie. Nie choruje właściwie w ogóle (tfu, tfu ;)), kolejne kontrole nie wykazują żadnych nieprawidłowości, super się rozwija i fizycznie i intelektualnie. Uwielbia narty (właśnie dziś startuje w lidze zakopiańskiej, więc kciukasy poprosimy), gimnastykę artystyczną (ach te szpagaty na ścianie!) i pływanie. Za dwa i pół miesiąca skończy 10 lat i od jakiegoś czasu wgłębia się w historię swojego bloga, więc trochę muszę już myśleć o tym, że to nie NASZ (rodziców) blog, ale głównie Lenki ;). Namawiam ją by sama zaczęła pisać, ale chyba nie wie jak zacząć ;). Może ten dzień kiedyś nadejdzie i usłyszycie jej wersję - o dziwo sporo pamięta... Tymczasem przyjmijcie nasze najlepsze życzenia na Nowy Rok 2015! Zdrowia, zdrowia i jeszcze więcej zdrowia :) I trochę fotek z o...

Wstęp

Lenka zachorowała na początku 2009, zaraz po swoich 4. urodzinach. Od kwietnia rozpoczęliśmy walkę o jej życie. Po dwóch latach i 4 miesiącach od diagnozy Lenka zakończyła leczenie farmakologiczne i po kolejnych pięciu latach została uznana za zdrową. W sumie walka z chorobą zajęła nam 7 lat, 3 miesiące i 22 dni.  Lenka teraz jest zdrową, już dorosłą dziewczyną, a my chcielibyśmy, by ten blog pomagał innym walczącym z tym paskudztwem. Bądźcie dobrej myśli!